piątek, 17 maja 2013

Czerwona baskinka z suwakami

Uwielbiam spódniczki z baskinką, według mnie są bardzo kobiece, gdyż dzięki falbankom sylwetka nabiera odpowiednich kształtów, talia wydaje się smuklejsza a biodra pełniejsze.
W dzisiejszym poście pokaże jak  w  dosyć łatwy sposób przerobić za dużą spódnicę na baskinkę. 


Potrzebne materiały
za duża, bądź za długa spódnica,
maszyna do szycia
nożyczki
szpilki


Pierwszym krokiem do stworzenia ciekawej baskinki jest  skrócenie posiadanej spódnicy.   W tym celu  odmierzamy interesująca nas długość i zaznaczamy mydełkiem krawieckim, a następnie odcinamy.

Odcięty materiał zostanie przeznaczony właśnie na baskinkę. Dzielimy go na dwie części.  Ponieważ dół jest już obrębiony, obszywamy jedynie górną część paska i robimy zakładki w równych odstępach. Najlepiej użyć do tego szpilek, a następnie przeszywamy je na maszynie. Falbanki do naszej baskinki są już gotowe.

Na spódnicy zaznaczamy szpilką lub ołówkiem o ile cm musisz ją zwęzić. Należy bardzo dokładnie się zmierzyć, żeby baskinka ładnie się układała i nie odstawała.
Odkręcamy spódnicę na drugą stronę i zaznaczamy linię wzdłuż której będziemy szyć. Jeśli spódnica ma podszewkę,  w trakcie szycia podciągamy ją do góry, żeby  nie przeszkadzała. 

Jednym z ostatnich kroków będzie przyszycie suwaków do  zwężonej spódnicy a następnie do falbanek. Jest to nieco kłopotliwe, dlatego najpierw najlepiej przypiąć te elementy szpilkami,  potem przyszyć je ręcznie i dopiero na koniec użyć maszyny.
  baskinka


Baskinka gotowa!




środa, 10 kwietnia 2013

Kolorowe koszulki do małych słodziaków:)


Dzisiaj zaprezentuję koszulki, które stworzyłam w prezencie dla wspaniałych dzieciaczków mojego rodzeństwa.
Pierwsza dla  wielkiego wielbiciela aut wszelakich, a przede wszystkim Zygzaka Mqueena:)



Druga dla fanki Goofego :
Kolejna dla wielbicielki kucyków- Natalki

Ostatnia zaś dla najmłodszego członka rodziny -Patrysi:

 Dzieci były bardzo zadowolone  z prezentów, a ich uśmiech sprawił, że warto było poświecić chwilę czasu na ich przygotowanie:)

czwartek, 4 kwietnia 2013

Koszula z morelowymi wstawkami

Niedawno wpadłam na pomysł, by nieco odmienić zwykłą białą koszulę, w której nie chodziłam. Chciałam nadać jej mniej formalnego charakteru, poprzez dodanie kolorowych wstawek. Stwierdzić, że ciekawiej wyglądałaby gdyby zapinała się pod samą szyją, a nie jak pierwotnie posiadała spory dekolt. Z za dużej o kilka rozmiarów koszul kupionej w sh wycięłam pasek przy guzikach oraz kołnierzyk. Tu i ówdzie podocinałam, poprzerabiałam, przyszyłam i oto efekt:







sobota, 23 marca 2013

Biżuteryjne kołnierzyki

Z uwagi na brak czasu, dawno nie dodawałam nic nowego, a gotowe projekty czekają tylko na wykonanie im  zdjęć:) Dzisiaj pokażę dwa przygotowane już kilka miesięcy temu kołnierzyki. Oba wykonane zostały z kawałka czarnego skórzanego materiału.
W pierwszym zostały zszyte boki i poprzyszywane ozdobne kamienie.



 Drugi ozdobiony został jedynie złotą gwiazdeczką z ćwieków oraz doczepiony został do niego złoty łańcuszek.






piątek, 1 marca 2013

Różyczkowa torebka:)

Na jedno z wesel potrzebowałam czarnej, ciekawej  torebki. Postanowiłam, że nie będę powiększała swojej i tak dość obfitej kolekcji o kolejną sztukę, którą użyje raz czy dwa, dlatego chciałam wykonać ją sama. Znalazłam zwykłą, prostą torebeczkę i ozdobiłam ją różyczkami z czarnego  aksamitu oraz złotym suwakiem. Różyczki formowałam, zszywałam u dołu, a następnie po kolei przymocowywałam do torebki. Suwak natomiast przykleiłam za pomocą kleju na gorąco.


piątek, 15 lutego 2013

Mała rzecz a cieszy:)



Niedawno na dnie szafy wyszukałam koszulę w kolorze pastelowego różu.  Pomyślałam, że na zbliżającą się wiosnę( mam nadzieję, jak najszybciej) będzie jak znalazł.  Musiałam ją nieco zwęzić, jednak jeszcze czegoś mi brakowało. Postanowiłam ozdobić ją delikatnymi perełkami, które nadały jej subtelności.

czwartek, 7 lutego 2013

szyderczy Muttley

Kilka dni temu na specjalne życzenie Pana T.  wykonałam taką oto koszulkę i co najważniejsze efekt bardzo go zadowolił :)




Najpierw naszkicowałam postać ołówkiem,

 a potem już poszło z górki


Na zakończenie zrobiłam kontury oraz delikatne cieniowanie.

Całość utrwaliłam poprzez kilkukrotne przeprasowanie gorącym żelazkiem.